Spirit Island – Recenzja

11 grudnia 2020

Ah, Europa! Ostoja cywilizacji! Trzon świata przełomu XVII i XVIII wieku, kompas wyznaczający kierunek, w jakim właśnie zmierza ludzkość. A jak wiemy kierunek wyznacza się „pokojowym” podbojem nowego świata. I co, że na pacyficznych wybrzeżach unosi się swąd trupów i palonych wiosek „barbarzyńców”, jeśli dzięki temu stanie wielki monument potęgi starego kontynentu. A my wraz z Madzią i Kamisem przyjrzyjmy się kooperacyjnej grze „Spirit Island”, która przenosi nas w sam środek tego burzliwego podboju i każe zastanowić się, czy aby na pewno stanęliśmy po słusznej stronie dziejów.